Prac ciąg dalszy...
Pastelowy żonkil - dulux
czerwony grapefruit - dulux
Pastelowy żonkil - dulux
czerwony grapefruit - dulux
Dziś zacząłem malować sufit w salonie i kuchni oraz w przedpokoju. Nasuwa mi się od razu jedna myśl, a mianowicie, że w przypadku farb to jednak wraz z ceną idzie jakość. Kupiłem najtańszą farbę białą i trzeba będzie trzy razy malować, aby biel była nieskazitelna... warto wydać trochę wiecej pieniedzy i kupić farbę lateksową... swietnie kryją, i po dwukrotnym pomalowaniu nie ma się do czego przyczepić.
wrzucam fotografie płytek przy kominku, takie same bedą w kuchni...
a tak wygląda mozaika pod prysznicem... jeszcze bez fugowania
w sypialni króluje kawa z mlekiem
Po woli domek nabiera wygladu, na razie tylko w środku... płytki położone są juz prawie we wszystkich miejscach.
wiatrołap...
pomieszczenie gospodarcze...
Juz miałem dość tego kurzu i głaskania.... wszystkie sciany zagruntowane... jutro zaczynamy malowanie...
Już od miesiąca walczymy z moim tatą z układaniem płytek na ścianach... pradwę mówiąc to tata walczy bo ja się na tym kompletnie nie znam i jestem tylko czeladnikiem . Zaczynam też po woli głaskać ściany i powiem szczerze że szybko nam to idzie... jużjeden pokój jest wykończony na gotowo, wystarczy zagruntować ściany i można malować... Uporaliśmy się też ze stelażem od wc... łatwo nie było...
Po woli też zaczynam myśleć o terenie wokól domu, pierwsza trawa zostałajuz zasiana...
schody przed domem też już zalane...
wszystko strasznie szybko się dzieje ostatnimi czasy... nie mam niestety przez to czasu na zajmowanie się blogiem...